Długi spadkowe a zachowek – co odliczyć od spadku?
„Pani Mecenas, to jakiś absurd! Brat żąda ode mnie 100 tysięcy złotych zachowku, a przecież mieszkanie po mamie jest obciążone hipoteką na drugie tyle! Czy ja mam mu jeszcze do tego dopłacić z własnej kieszeni?” – usłyszałam niedawno w słuchawce głos załamanej Klientki.
To pytanie wraca do mnie jak bumerang. Emocje, żal, poczucie niesprawiedliwości. Spadek, który miał być wsparciem, nagle staje się źródłem konfliktu i finansowym ciężarem. Wiele osób myśli, że zachowek liczy się od wartości tego, co widać gołym okiem – mieszkania, samochodu, oszczędności. Zapominają o drugiej, niewidocznej stronie medalu – o długach, które zostawił po sobie zmarły.
Jeśli stoisz przed obowiązkiem zapłaty zachowku albo sam się o niego ubiegasz i zastanawiasz się, czy długi pomniejszają zachowek, to ten artykuł jest dla Ciebie. Chcę Ci pokazać, że prawo jest w tym względzie sprawiedliwe i chroni Cię przed absurdem dopłacania do spadku. Wyjaśnię Ci krok po kroku, jak to działa w praktyce.
Czysta wartość spadku – aktywa minus pasywa (długi)
Zasada jest prosta i niezwykle logiczna: zachowek liczymy od tego, co FAKTYCZNIE zostało po zmarłym. To sedno całej sprawy. Nikt nie może oczekiwać od Ciebie zapłaty bajońskich sum liczonych od majątku, który w dużej mierze istnieje tylko na papierze, bo jest „zjedzony” przez zobowiązania.
Prawo spadkowe wprowadza tu kluczowe pojęcie: „czystej wartości spadku”. To właśnie od tej kwoty, a nie od wartości rynkowej samego mieszkania czy samochodu, będziemy obliczać należny komuś zachowek. Ustalenie tej wartości jest kluczowe dla zrozumienia, jak obliczyć zachowek.
Wyobraź sobie, że spadek to taka mała, jednoosobowa firma, którą właśnie przejąłeś. Żeby ocenić jej realną wartość, nie patrzysz tylko na to, co ma w magazynie (to są aktywa). Musisz też sprawdzić, ile ma niezapłaconych faktur i kredytów do spłaty (to są pasywa, czyli długi).
Aktywa (to, co na plusie):
- Nieruchomości (mieszkania, domy, działki)
- Pieniądze (na kontach, w gotówce)
- Samochody i inne pojazdy
- Cenne przedmioty (biżuteria, dzieła sztuki)
Pasywa (to, co na minusie, czyli długi spadkowe):
- Niespłacone kredyty i pożyczki spadkodawcy (hipoteczne, gotówkowe)
- Zaległości czynszowe, niezapłacone rachunki
- Koszty pogrzebu i postawienia nagrobka
- Koszty postępowania spadkowego
Dopiero kiedy od wartości aktywów odejmiemy sumę wszystkich pasywów, otrzymamy „czystą wartość spadku”. I to jest ta kwota, która stanowi podstawę do obliczenia zachowku. Odpowiadając więc wprost na pytanie, czy długi pomniejszają zachowek – tak, zdecydowanie tak!
🎥 Zobacz wideo: Zachowek – co musisz wiedzieć?
Jak długi wpływają na to, co realnie dziedziczysz? Zobacz, co wchodzi w skład długu spadkowego i jak to się ma do roszczenia o zachowek.

Jakie długi można odliczyć od zachowku?
Pamiętam sprawę Pana Tomasza, który odziedziczył po ojcu dwupokojowe mieszkanie we Wrocławiu. Radość nie trwała jednak długo. Szybko zgłosiła się do niego siostra, która została przez ojca pominięta w testamencie, z żądaniem zapłaty zachowku w kwocie 150 000 zł. Wyliczyła to prosto – wartość mieszkania 600 000 zł, jej zachowek to 1/4, więc wychodzi 150 000 zł.
Pan Tomasz był przerażony. Wiedział, że ojciec miał kredyt, a on sam poniósł spore koszty związane z pogrzebem. Czuł, że żądanie siostry jest niesprawiedliwe, ale nie wiedziała, co robić. Właśnie na tym polegała moja rola – pomóc mu policzyć wszystko tak, jak należy, i zapewnić ochronę przed długami.
Koszty pogrzebu i nagrobka
To jedna z najczęstszych wątpliwości moich Klientów. „Pani Mecenas, zorganizowałem pogrzeb, zapłaciłem za stypę, postawiłem pomnik. Wydałem na to 30 tysięcy złotych. Czy mogę to odliczyć?”
Oczywiście, że tak! Koszty pogrzebu i nagrobka to klasyczny przykład długu spadkowego. Odliczamy tu wszystkie wydatki, które są uznawane za „odpowiednie” w danym środowisku. Co to znaczy?
Chodzi o to, żeby koszty nie były rażąco wygórowane. Marmurowy grobowiec za pół miliona złotych przy niewielkim spadku mógłby zostać przez sąd zakwestionowany. Ale standardowy nagrobek, ceremonia pogrzebowa, kwiaty, opłaty kościelne czy organizacja skromnego spotkania dla rodziny (tzw. stypy) – jak najbardziej wchodzą w skład długów spadkowych.
W sprawie Pana Tomasza skrupulatnie zebraliśmy wszystkie faktury – z zakładu pogrzebowego, od kamieniarza, z restauracji. Uzbierała się z tego konkretna suma, która obniżyła wartość spadku.
Kredyty spadkodawcy a wyliczenie zachowku
To drugi, często największy element układanki. Mieszkanie warte 600 000 zł, ale obciążone kredytem hipotecznym na 250 000 zł, nie jest warte 600 000 zł dla celów obliczenia zachowku.
Od wartości nieruchomości odliczamy kwotę kapitału kredytu, która pozostała do spłaty na dzień śmierci spadkodawcy. To bardzo ważne – liczy się stan zadłużenia z dnia otwarcia spadku (czyli dnia śmierci), a nie to, ile kredytu spłaciłeś już po tej dacie. Warto w tym kontekście wiedzieć, jak wygląda wycena nieruchomości do zachowku.
W przypadku Pana Tomasza wystąpiliśmy do banku o zaświadczenie o wysokości zadłużenia na dzień śmierci jego ojca. Okazało się, że do spłaty zostało jeszcze ponad 200 000 zł.
Kiedy zsumowaliśmy wszystkie długi – kredyt i koszty pogrzebu – okazało się, że czysta wartość spadku to nie 600 000 zł, jak chciała siostra, ale niecałe 370 000 zł. Zachowek należny siostrze skurczył się z absurdalnych 150 000 zł do kwoty nieco ponad 90 000 zł. Różnica jest ogromna, prawda? 🙂
Dzięki temu Pan Tomasz zrozumiał, jak prawidłowo bronić się przed zachowkiem i uniknął płacenia niesłusznie zawyżonej kwoty. Mógł spokojnie zamknąć ten trudny etap w życiu, czując, że rozliczenie było po prostu uczciwe. Wiedział też, że w razie czego może skorzystać z opcji rozłożenia zachowku na raty.
Moja rola jako Twojego przewodnika po prawie spadkowym polega właśnie na tym – na zdjęciu z Ciebie ciężaru niepewności. Na pokazaniu Ci, że te skomplikowane na pierwszy rzut oka przepisy mają służyć sprawiedliwości. Chodzi o to, żebyś miał jasność sytuacji, spokój i pewność, że Twoje interesy są chronione.
Jeśli czujesz, że gubisz się w tych obliczeniach, a presja ze strony rodziny rośnie, nie musisz przechodzić przez to sam. Czasem jedna rozmowa wystarczy, by wszystko stało się prostsze. Jestem tu, by pomóc Ci wszystko uporządkować i znaleźć najlepsze rozwiązanie.

















