Matematyka ratuje portfel obdarowanego
Sytuacja wygląda zazwyczaj tak: rodzice (małżeństwo) dorobili się mieszkania. Postanowili darować je córce na start w dorosłe życie. Oboje poszli do notariusza i podpisali akt darowizny. Po latach umiera ojciec. Syn (brat obdarowanej), który nie dostał nic, wyciąga rękę po zachowek.
I tu pojawia się kluczowy moment wyceny. Brat mówi: „Mieszkanie jest warte 600 tysięcy, więc liczymy zachowek od 600 tysięcy”. Córka wpada w panikę. Czy słusznie? Absolutnie nie! Jeśli darowizna pochodziła z majątku wspólnego małżonków, a umiera tylko jeden z nich, to roszczenie o zachowek drastycznie maleje. W tym artykule wyjaśnię Ci mechanizm „połówkowy”, który jest najskuteczniejszą tarczą obronną w takich sprawach.
⭐️ KLUCZOWA ZASADA ANNY KLISZ (Do zapamiętania):
Jeśli przedmiot darowizny wchodził w skład majątku wspólnego małżeńskiego (a tak jest w 90% przypadków, gdy rodzice nie mieli intercyzy), to przyjmuje się, że każdy z rodziców darował dziecku udział wynoszący 1/2. Śmierć ojca oznacza, że do obliczenia zachowku po nim bierzemy pod uwagę TYLKO jego połowę. Druga połowa darowizny pochodzi od żyjącej matki i na razie nie podlega rozliczeniu!
Jak to policzyć w praktyce? Przykład liczbowy
Wróćmy do naszego przykładu z mieszkaniem wartym 600.000 zł.
- Krok 1: Ustalamy wartość rynkową nieruchomości na dzień orzekania o zachowku (załóżmy, że to owe 600 tys. zł). Więcej o tym, jak rzeczoznawcy wyceniają lokale, przeczytasz w artykule: Zachowek od darowizny a wycena nieruchomości.
- Krok 2: Dzielimy to na dwa. Skoro rodzice mieli wspólność majątkową, to ojciec darował de facto 300.000 zł (1/2 udziału), a matka drugie 300.000 zł.
- Krok 3: Obliczamy substrat zachowku po ojcu. Do „zera” (jeśli konto jest puste) dodajemy tylko darowiznę ojca, czyli 300.000 zł.
- Krok 4: Wyliczamy udział. Jeśli syn dziedziczyłby np. 1/4 spadku, to jego zachowek wynosi 1/8.
Wynik: 1/8 z 300.000 zł = 37.500 zł.
Gdybyśmy liczyli od całości (błędnie!), byłoby to 75.000 zł. Różnica jest kolosalna.

A co, jeśli mieli intercyzę lub udziały nie były równe?
Zasada „pół na pół” wynika z domniemania równych udziałów w majątku wspólnym. Ale bywają wyjątki. Jeśli rodzice mieli rozdzielność majątkową (sprawdź: Intercyza a zachowek – jak to działa?) i dom należał w 100% do ojca, to wtedy do zachowku po nim doliczamy CAŁĄ wartość domu, nawet jeśli matka też podpisała się u notariusza (wyrażając np. tylko zgodę na zarząd mieszkaniem rodzinnym).
Dlatego tak ważne jest, aby przed sprawą o zachowek dokładnie przeanalizować treść aktu notarialnego darowizny oraz ustrój majątkowy darczyńców.
🎥 Zobacz wideo: Darowizna a spadek
Darowizna to najczęstszy sposób przekazywania majątku, ale też źródło największych konfliktów. W tym filmie tłumaczę, jak darowizny wpływają na masę spadkową i kiedy można uniknąć ich doliczania.
Historia Rodzeństwa K. – walka o dom letniskowy
Pan Tomasz dostał od rodziców dom letniskowy pod Wrocławiem. Po śmierci matki, jego siostra zażądała zachowku wyliczonego od pełnej wartości domu (400 tys. zł). Siostra argumentowała, że działka pod domem była majątkiem osobistym matki (otrzymała ją od dziadków), więc darowizna pochodziła „głównie od mamy”.
Musieliśmy przeanalizować księgi wieczyste i historię budowy. Okazało się, że choć grunt był matki, to dom wybudowali wspólnie z majątku dorobkowego. Sąd musiał więc rozdzielić wartość gruntu (doliczaną w 100% do spadku po matce) od wartości nakładów na dom (doliczanych tylko w 50%). To skomplikowana wycena, ale pozwoliła Panu Tomaszowi obniżyć wypłatę o kilkadziesiąt tysięcy złotych. O tym, jak skomplikowane mogą być takie rozliczenia, pisałam też w kontekście podziału majątku a zachowku.
Pułapka: Śmierć drugiego rodzica
Pamiętaj, że kij ma dwa końce. Gdy umrze drugi rodzic (w naszym przykładzie: matka), rodzeństwo znów przyjdzie po zachowek – tym razem od „drugiej połówki” darowizny. Wtedy procedura się powtarza. Jeśli jednak od darowizny minie dużo czasu, a obdarowany nie będzie spadkobiercą (rzadka sytuacja, ale możliwa – zobacz: Zachowek po 10 latach od darowizny), roszczenie może się przedawnić w odniesieniu do drugiego rodzica.
Warto też pamiętać o terminach – na dochodzenie zachowku masz 5 lat od śmierci spadkodawcy. Sprawdź, czy roszczenie Twojego rodzeństwa nie jest już spóźnione: Przedawnienie zachowku – jak liczyć termin 5 lat?
FAQ – Darowizny małżeńskie
Czy muszę spłacać żyjącego rodzica?
Nie! Zachowek należy się tylko po osobie zmarłej. Żyjący rodzic (współdarczyńca) nie może żądać od Ciebie zachowku „od siebie”, póki żyje. Może co najwyżej odwołać darowiznę z powodu rażącej niewdzięczności.
Co jeśli rodzice byli po rozwodzie w chwili darowizny?
Jeśli po rozwodzie dokonali darowizny wspólnego mieszkania (zanim zrobili podział majątku), nadal stosujemy zasadę udziałów (zazwyczaj 1/2). Rozwód sam w sobie nie zmienia własności rzeczy, dopóki nie nastąpi podział majątku.
Czy darowizna z majątku wspólnego na rzecz synowej też się liczy?
Jeśli darowiznę otrzymała synowa (żona syna), a nie sam syn, to jest ona osobą „obcą” w świetle prawa spadkowego. Taka darowizna dolicza się do zachowku tylko, jeśli dokonano jej w ciągu 10 lat przed śmiercią. Darowizna dla syna dolicza się zawsze.
Nie płać za to, co nie wchodzi do spadku
Zrozumienie, że po śmierci jednego rodzica rozliczamy tylko połowę wspólnych darowizn, to fundament obrony przed wygórowanymi roszczeniami.
Inni czytali również: Zachowek po rodzicach – kompendium wiedzy dla dzieci
Twoje rodzeństwo żąda zachowku od całej wartości domu, a nie od połowy? Nie wiesz, jak udowodnić, że majątek był wspólny? Skontaktuj się ze mną. Przeliczymy, ile realnie musisz zapłacić.
Chcesz obniżyć wysokość zachowku?


















